Oj ciężko było na początku. Oczywiście sprawa może się wydać śmieszna dla wytrawnych użytkowniczek maszyny do szycia, ale u mnie nie obyło się nawet bez telefonu do mamy. Problem okazał się być błahostką. W ramach projektu 12/12 uszyłam poszewkę na poduszkę.
Bardzo ciekawy wzór, taki delikatny i elegancki za razem
OdpowiedzUsuńGratuluję okiełznania maszyny do szycia - mnie się to jeszcze nie udało:) Poducha urocza - szczególnie te przepiękne kwiatki:)
OdpowiedzUsuń