Dawno, dawno temu napisałam ostatnią notkę na blogu - aż wstyd! Ale po cóż się tłumaczyć - życie się plecie bardzo różnie, raz jest czas, raz go nie ma. Ot co.
Jakiś czas temu miałam okazję uczestniczyć w warsztatach Pasiakowej w ScrapStudio. Polecam wszystkim! Nie umiem rysować, a wymodziłam i kwiatki i babeczkę, a potem nawet w domu trenowałam malowanie akwarelką!
Pierwszy raz na warsztatach zrobiłam kartkę sztalugową, więc na fali nowych doświadczeń machnęłam w domu jeszcze jedną - zdecydowanie mniej udaną... ale jest.
Miłego wieczoru!
Fajnie, że wróciłaś:) Kartka z kwiatuszkami jest prześliczna! Ogromnie mi się podoba sposób, w jaki "wychodzą" z ramki:)
OdpowiedzUsuń