Wczoraj był ten szczęśliwy dzień, kiedy to w moje ręce dostał się Zeszyt. Tak tak... Zeszyt przez wielkie Z! Jest świetny, taki różnorodny - chyba każda z nas znajdzie w nim coś ciekawego dla siebie. Ja na razie oglądam, kartkuję w tę i z powrotem, pomysły kłębią się w głowie, ale nie wyrywam, nie tnę, jeszcze nie teraz... Zeszyt nabiera mocy urzędowej.
A to mój skromny wkład w projekt:
Ogromne podziękowania należą się Michelle, która wszystko tak sprawnie zorganizowała i tym samym dostarczyła tyle radości mnie i chyba nie będę w błędzie, jeśli powiem, że również wszystkim uczestniczkom Projektu Zeszyt.
O weekendzie, jak dobrze, że znów tak szybko przyszedłeś! Miłych wolnych dni!
Ojeju, jeju! Ale Ci zazdroszczę! Moja miejscowa poczta mnie zawiodła i nadal czekam na swój zeszyt...
OdpowiedzUsuńA Twoje karteczki pięęęękne!!!
Zeszyt jest cudowny:-) Twoje kartki są śliczne:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kartki! Strasznie żałuję, że przegapiłam kolejną edycję.
OdpowiedzUsuńale fajnie widzieć swoją kartkę w Twoim zeszycie... pozdrawiam(to ta z kalki technicznej z plamą)
OdpowiedzUsuń